Wiosna to dobry czas na „kraking”
D�u�szy dzie� i coraz bardziej s�oneczna oraz cieplejsza, bo wiosenna aura sprzyjaj� zjawisku, które mo�na by�o zauwa�y� ju� troch� wcze�niej, jednak ostatnio jest ono niezwykle popularne. Mowa o „krakingu” (lub te� „crackingu”), czyli regularnych „najazdach” na stary Gród Kraka ��dnych wra�e� i naprawd� dobrej zabawy zagranicznych, najcz�ciej angloj�zycznych turystów.
Obleganie Krakowa zazwyczaj ma miejsce w weekendy. Ju� w pi�tkowe wieczory przez Rynek G�ówny przetaczaj� si� ca�e tabuny rozbawionych turystów zagl�daj�cych do klubów i pubów. Zabawa trwa do niedzieli, kiedy to w Balicach odbywaj� si� masowe wyloty na Wyspy Brytyjskie, a po pi�ciu dniach wszystko zaczyna si� od nowa. Kraków podoba si� tak bardzo, �e weekendowi imprezowicze polecaj� go swym znajomym i z tygodnia na tydzie� jest ich coraz wi�cej.
Obserwuj�cy bie��ce �ycie Krakowa socjolodzy oraz osoby zajmuj�ce si� promocj� miasta zgodnie twierdz�, �e w sezonie wiosenno – letnim tego roku „kraking” ma sta� si� zjawiskiem masowym, a krakowskie lokale musz� przygotowa� si� na prawdziwe obl�enie angloj�zycznych klientów. R�ce zacieraj� z pewno�ci� tani przewo�nicy lotniczy, w�a�ciciele pubów, hosteli i wszyscy, którzy na tym nietypowym zjawisku zarobi�. Ale nie nale�y si� chyba �udzi�, �e rozsmakowanych w polskim piwie i pi�knych krakowiankach zagranicznych zabawowiczów jako� szczególnie zainteresuje oferta krakowskich muzeów i galerii. Chocia� – kto wie? Przekonaj� nas o tym najbli�sze tygodnie, podczas których z uwag� b�dziemy �ledzi� rozprzestrzeniaj�c� si� mod� na Kraków.
Joanna Rzo�ca