Haso „artysta ludowy” wielu ludziom kojarzy si mao atrakcyjnie, gdy pewna powtarzalno, schematyczno i naiwno, jaka jest zawsze czci twórczoci ludowej, wydawa si moe za mao wysublimowana, a czasem wrcz nudna. Trzeba przyzna, e dua w tym wina sposobu prezentacji twórczoci artystów ludowych, których dziea pokazywane s w bardzo skostniay, sztampowy wrcz sposób.
Od tej negatywnej reguy wyamuje si przygotowana przez Muzeum Etnograficzne w Krakowie wystawa „Wyrwany skrawek nieba. Malarstwo Doroty Lampart”. Oczywicie ju sama niezwyka, niejednoznaczna posta malarki jest na tyle fascynujca, e warto zapozna si z jej yciem i twórczoci, ale wspomnian wystaw trzeba zobaczy take ze wzgldu na sposób aranacji. Skromna, ale pomysowa i harmonijna „scenografia” wystawy zrobi wraenie nawet na tych, którzy nie znosz sztuki ludowej. W ostatniej sali podziemi „budynku Esterki”, w którym znajduje si wystawa prezentowane s filmy dokumentalne powicone yciu artystki. Zanim jednak dojdziemy do miejsca projekcji, moemy zapozna si z „drzewem ycia” Doroty Lampart, które skrywa w sobie róne wizerunki malarki i skrajnie róne sowa, którymi j opisywano. Wejdziemy take do jej „domu”, gdzie na stole znajdziemy jej rozrzucone listy (kady mona wzi do rki i przeczyta), by póniej wej w „labirynt” jej twórczoci, a w kocu zapozna z jej „Niebem”.
Co najwaniejsze jednak, aranacja wcale nie przymiewa, ale wanie podkrela niezwyk osobowo Doroty Lampart – samotniczki yjcej ze swoimi zwierztami w wiecie wasnych wyobrae i sennych wizji, które przemieniaa w obrazy; zadziornej i przekornej malarki, poetki, rzebiarki; kobiety, która do koca swojego 99-letniego ycia wierzya, e Bóg pozwoli jej, tak, jak witej Elbiecie, urodzi w sdziwym wieku blinita (jak przepowiadaa jej matka).
Wystawa w krakowskim Muzeum Etnograficznym pokazuje nam, e mielimy nie tylko swojego Nikifora, ale równie swoj Dorot Lampart, „trudn” i z pewnoci budzc skrajne odczucia, ale wytrwale walczca o swój skrawek nieba, czyli prawo do ycia i tworzenia na swój, czsto dziwaczny i niezrozumiay, ale oryginalny sposób.
Wystaw mona oglda do 16 maja 2010 w budynku Muzeum Etnograficznego przy ul. Krakowskiej 46.